To nie jest może jakaś tajemnica, ale jeden z centralnych punktów Warszawy, ma wiele architektonicznych odniesień do La Giraldy, wspaniałej wieży katedry w Sewilli. Wieży która powstała jako minaret i która zrobiła na mnie wielkie wrażenie.
Najpierw była idea, pomysł budowy „Wieżowców Stalina”. W Moskwie ostatecznie powstało ich siedem, potem powstawały w państwach tzw. „Demokracji ludowych”. Ten warszawski powstał jako wyraźnie smuklejszy niż oryginały. I ten warszawski chyba najbardziej przypomina Giraldę. Nie mam pojęcia skąd w samym środku komunizmu...